Wiem, że pewnie już zanudzam tymi pierniczkami ale co ja poradzę...
Wczoraj gdy się zorientowałam, że zaszła pomyłka i mój ostatni ludzik wcale taki malusi nie jest postanowiłam, że koniecznie muszę spróbować zrobić takiego na 1 cm.
Łatwo nie było choć postawiłam na proste elementy. Oczka to było wyzwanie. Oj, był moment, że zwątpiłam... ale udało się!
Przedstawiam Wam Fimo-Pierniczka w wersji mini-mini
Tym razem to na prawdę 1 cm
Ozdóbki ma identyczne jak poprzednik bo ma on być częścią bransoletki dla drugiej z córek koleżanki. Fajnie jak będą miały takie same, tylko w innych rozmiarach.
Większa bransoletka dla 11-latki, mniejsza dla 5-latki :)
Jak widać- obie są fioletowe a przedwczoraj pokazywałam różową... Przyczyna taka, że ten różowy sznurek mi się nie podobał- jakiś dziwny był- jakby w ogóle nie woskowany. Do tego gdzieniegdzie źle zabarwiony. Psuło to efekt więc dziękuję...
W planach jeszcze 3 takie bransoletki z malutkimi pierniczkami- oczywiście dwie z nich dla moich córeczek i jedna dla ich kuzynki.
Na ten rok chyba wystarczy ;)