Przypomniałam sobie za to o zawieszce jaką w ubiegłym roku zrobiłam dla Kamilki i której nie pokazałam na blogu. Byłyby dwie- druga, pierniczek z serduszkiem, zrobiony dla Lili gdzieś się zapodział więc nie mogę zrobić zdjęcia.
Maluszek ma niemal 1,5 cm. Nie jest idealny, na zdjęciach widać, że uśmieszek tuż przed pieczeniem nieco mi się uszkodził- jednak normalnie nie jest to dostrzegalne.
jaki piękniutki - do schrupania :)
OdpowiedzUsuń